Mam nadzieję, że ta amerykańska wersja zdeklasuję dzieło Francuzów. Sama historia jest rewelacyjna, ale fabuła to tylko mały procent, są jeszcze efekty, dialogi, aktorzy... Mam nadzieję, że fani Cobena się nie rozczarują...
Powiedzmy sobie szczerze: przebić francuską miernotę będzie łatwo. W dodatku mamy Afflecka jako reżysera, a facet talent ma.
Czekamy więc na dobry film!
Pozdrawiam
Zgadzam się, francuska wersja jest koszmarna, wszystko ją przebije, a Affleck jest moim zdaniem obiecującym reżyserem.
Miernotę? Wersja francuska była według mnie rewelacyjna i obawiam się, że amerykańska jej nie dorówna. Z drugiej strony Gone baby gone (ekranizacja powieści Dennisa Lehane'a) w reż. Aflecka bardzo mi się podobała, więc liczę na dobry film.