1-2 odcinek jakoś się trzymały lupy, potem rozjazd logiczny, wkurzający brat robi się spryciarzem, matka nieobecna w fabule zaczyna być mastermindem ;) Kierownik produkcji marychy ma mózg jak ośmiornica albo bardziej gąsienica, poczwarka motylka ;) Nierówno jak ch... a w miarę rozwoju fabuły coraz gorzej.... KTO pisał scenariusz? Bo kilku aktorów nawet niezłych - ocena - 4, 5/10 z naciąganiem i za kasę na scenografię i drogie samochody.
No akurat ten scenariusz to mogli podrasowac,bo pomysl niezly, wykonanie dobre, ale te idealnie poukladane sytuacje, gdzie kazdy odcinek to kolejna oderwana fabula, ale idealnie pasujaca do calosci, bo kto nam tak mowi... szkolne przedstawienie po prostu...
No akurat ten scenariusz to mogli podrasowac,bo pomysl niezly, wykonanie dobre, ale te idealnie poukladane sytuacje, gdzie kazdy odcinek to kolejna oderwana fabula, ale idealnie pasujaca do calosci, bo kto nam tak mowi... szkolne przedstawienie po prostu...
Film oparty wyłącznie na absurdalnych i nierzeczywistych zachowaniach bohaterów. Może to kogoś bawi, ale ludzi krytycznie myślących, to wyłącznie irytuje. Nawet zatytułowanie tego gniota "Anatomia głupoty" nie załatwiłoby sprawy, gdyż głupota ma swoje granice, przyczyny i konsekwencje. Tutaj zaserwowano widzom jakiś teatr absurdu, bez ładu, składu i logiki.