Wszystkie kawałki doorsów w filmie są śpiewane przez nikogo innego jak Vala Kilmera, i w związku z tym słyszałem pewną anegdotę opowiadaną w jakiejś książce przez samego Olivera Stone'a albo przez kogoś związanego z filmem. Val Kilmer ćwiczył swoje ruchy i głos by jak najbardziej upodobnić się do Jimiego, nagrał...
Jak na film nie jest zły, ale jak na biografię to zbyt płytki i zbyt odbiegający od prawdy. Dla ludzi chcących poznać bliżej Jima polecam książkę ,,Nikt nie wyjdzie stąd żywy" J. Hopkinsa i D.Sugermana. Jak dla mnie wciągająca i ciekawie przedstawia Jima. Niestety mało napisali o samym zespole, ale książka byłaby...
Perfekcyjnie zrealizowany,hipnotyczny,wciągający muzyczno-wizualny Joint. Życiowe wcielenie Kilmera,apogeum technicznych możliwości Richardsona-zdjęcia w tym filmie to potęga. Być może nieco uproszczona to biografia,ale Stone wyraźnie dał sygnał,w jakiej konwencji chce opowiedzieć te historię. Swoją drogą-sceny masowe...
więcejJak nazywa sie piosenka co leci w tle w scenie gdzie Jim uprawia sex z dziennikarka. Prawdopodobnie jest z tepertuaru The Doors znam wiekszosc ich piosenek, ale niestety nie mam pojecia co to za nutka. Jest ktos w stanie mi pomoc??? Postscriptum "akcja" toczy sie ok 61minucie filmu
Moim zdaniem żaden inny aktor nie pasowałby do tej roli. Uderzające podobieństwo i niebywały temperament Kilmera czyli prawdziwe wcielenie ekscentrycznego Jima Morrisona.
Kto widział film "The Doors" przez drzwi percepcji, od drugiej strony czy też oczami Morrisona? Sam film jest dobry, lub przeciętny, ale po "założeniu różowych okularów" jest kwintesencją twórczości Jima i muzyki jego zespołu!
Nie muszę się chyba wdawać w szczegóły, ani nikomu tłumaczyć co mam na myśli?
Kto był po...
witam dziś ponownie
znów rzucę niewinną historyjką.
jakiś czas temu chciałam sobie kupić winyla franka zappy, ale sprzedający okazał się być świrem, który ma wielką urazę do dziewczęcego głosu. gdy powiedziałam coś w stylu „dzień dobry, sprzedaje Pan winyla franka zappy?”, to zaczął coś nerwowo wykrzykiwać i się...
Ten film doskonale uświadomił mi, czemu nie lubię tych wszystkich rockowych biografii, nawet jeśli podoba mi się twórczość danego muzyka. Powodem jest fakt, że większość z nich skupia się głównie na "pudelkowym" aspekcie kariery danego wykonawcy. Z kim się przespał? Co ćpał? Ile pił? Co takiego zmalował w trasie? Za co...
więcejPowyższy film faktycznie nie jest najlepszą biografią zespołu The Doors, ani tym bardziej lidera zespołu, Jima Morrisona. Jest to jednak dzieło na wskroś osobiste, a chyba właśnie takie powinny być niektóre filmy o muzyce (o wiele lepsze to niż wyzute z osobliwości i magii filmowe wydmuszki o zespołach i...
Gdzie moge sie o niej wiecej dowiedziec? Czytalam juz Jima Morrisona w intymnych wspomnieniach Judy Huddleston, ale o Pameli malo co bylo, ktos cos poleca?