Moje obawy co do francuskiej ekranizacji Cobena były bezpodstawne.
Film jest cudownie zrealizowany pod każdym względem ( zdjęcia-aktorstwo-klimatyczna muzyka- ... )
Oglądało się go tak, jak czytało książkę - jednym tchem.
François Cluzet !!!!!!! wyśmienity ( z wyglądu trochę Dustin Hoffman :)
Ps) koniec filmu jest poprostu ... hmm piękny? i dobrze, że nieprzekombinowany ( bo choć w książce powalał na kolana [ost. strony] tu by był nad wyraz )
P O L E C A M
Kolego nie zgodze się z Tobą, aczkolwiek też Twego zdania nie krytykuje i już tłumacze dlaczego.
Na wstępie: dla mnie ten film to jakieś 4/10
Chodzi tutaj o to, że jesteśmy teraz wspaniałym przypadkiem podzielności charakterów co do gatunków filmowych. To że ta francuska wersja "Nie Mów Nikomu" przypadla Ci do gustu znaczy ze lubisz takie kino. Jest to film faktycznie z konkretnym klimatem, zrobiony w konkretnej koncepcji. Sam koncept jednak mnie sparaliżował i strasznie zawiódł. Nie popieram takiego sposobu realizacji dobrego thrilleru, nie ma w tym filmie nic zaskakującego, ciągnie się strasznie a Francois Cluzet właśnie przez ten swój Hoffmanowy wyraz twarzy strasznie mnie rozpraszał. Nie wiem czemu pozamieniano pewne elementy książki (nie mówie tu o końcu oczywiście, akurat tutaj się z Tobą zgodze). Reasumując, nie podoba mi się że ze świetnego thrilleru robi sie dramat a nie mroczne, porządne kino. Z drugiej strony jednak ten film faktycznie coś w sobie ma....tylko dlatego daje mu to marne 4.
Pozwoliłem sobie przeanalizować Twoje ulubione filmy drogi "kolego", w celu zanalizowania "wspaniałego przypadku naszej podzielności charakterów co do gatunków filmowych".
Muszę stwierdzić, że nasze filmowe gusta wcale tak bardzo od siebie nie odbiegają. Ja również lubię widowiskowe, hollywoodzkie kino.
Różnica między nami polega na tym, że w moich ulubionych jest również miejsce na "takie kino".
Hmmm, czyli w zasadzie zgadzam się z wszystkim co zostało przez Ciebie napisane. Poprostu ten film nie jest dla Ciebie i musisz poczekać na amerykańską ekranizację tej rewelacyjnej książki.
Na marginesie, masz w ulubionych filmy: Matrix Rewolucje i Matrix Reaktywacja. A Matrix Ci się nie podobał? ;)
Pozdrawiam
żeby ten film komuś sie spodobał i ktos dał 10 na 10 musiałby miec troszke niepełnosprawny mózg albo totalnie nacpany żeby go ogladac.Klimat piszesz-hehe,lepszy klimat już jest w kiblu na dworcu centralnym lub pewnie w Twoim domu,jak Ci sie takie filmy podobaja i widzisz jak ktoś psuje ksiażke to zapewne jestes fanem Mody na sukces.Szacunek dla ciebie i kisiel truskawkowy