Poza intrygującym początkiem strasznie dłużył mi się ten film. Kolokwialnie rzecz ujmując - reżyser spaprał robotę.
Zdecydowanie. Film po prostu nudny, pozbawiony napięcia. A jednocześnie bardzo ciężki w odbiorze i niezrozumiały. Może ta książka jest grafomańska?
Książka jest rewelacyjna. Właśnie obejrzałam film drugi raz. Oceniłam go kilka lat temu gdy widziałam go po raz pierwszy nie czytając książki. Dzisiaj po jej przeczytaniu zobaczyłam jaki ten film jest niezrozumiały. Mój chłopak momentami nie mógł się połapać o co chodzi i musiałam mu tłumaczyć bazując na wiedzy z książki. Sama nie wiem co mam teraz o tym filmie myśleć. Ale muzyka piękna to na +
Zgadzam się, przerost formy nad treścią... za dużo tego wszystkiego, brakowało tylko, żeby w tą "śmierć" żoneczki wmieszane było UFO.
Film mi się dłużył! Strasznie, strasznie, strasznie! A książkę pochłonęłam w 2 dni...