Film do dla mnie takie naciągane 4/10 taka "wysoka" ocena spowodowana jest pięknymi krajobrazami i przepięknym podwodnym światem to jedyny plus tego filmu, może film podobałby mi się bardziej gdybym totalnie wyłączył sobie mózg w trakcie seansu, ale niestety nie potrafiłem tego zrobić.
Większą ilość bzdur w scenariuszu to widziałem chyba jedynie w "Domie z Papieru" bo tego pod tym względem, to chyba nic nie przebije :)
Można te bzdury mnożyć bez końca, od wyszkolonych żołnierzy wyposażonych w CKM-y, którzy nie mogą trafić w żadnego "Navi" biegnącego frontalnie na nich... przez...
Akcję w lesie... ląduje sześciu żołnierzy... potem zostaje zabitych czterech po czym z lasu odlatuje znowu szęściu....
Gadające wieloryby mądrzejsze od ludzi znające się na matematyce i... filozofii... nosz ja pier....
Nie wspomnę o końcowej walce gdzie główny bohater dusi drugiego 30 metrów pod wodą, jaki sens ma duszenie kogoś pod wodą? Żeby bardziej nie mógł złapać powietrza? i tak nie weźmie... bo jest pod wodą... po tym "skutecznym duszeniu" jak parsknąłem śmiechem to pół kina obróciło się w moją stronę :)))
Mógłbym tak wymieniać do jutra...
Pierwsza część też nie grzeszyła scenariuszem, ale tutaj to jest po prostu dramat
W połowie filmu zacząłem przysypiać, te wszystkie uwięzienia co chwila tych dzieci, odbijanie ich i uwięzienia kolejnych minutę później.... ach..... :))))))
Dokładnie moje myśli i chyba części osób z mojego akurat seansu, bo słyszałem podobne reakcje już podczas samego filmu.
Nie żebym tego filmu jakoś specjalnie bronił bo fabuła też mi się średnio podobała ale rzucił mi się w oczy twój zarzut odnośnie duszenia pod wodą.
Takie duszenie raczej nie ma na celu uniemożliwic zaczerpnięcia powietrza, tylko przede wszystkim odcięcie dostępu krwi do mózgu co się finalnie udało i koleś stracił przytomność.
Mnie z kolei rozśmieszył helikopter medyczny momentalnie przylatujący z pomocą. Miszmasz wizualny z tego wyszedł. Początek to Call of Duty na smokach, potem trochę Predatora, końcówka zabarwiona Tytanikiem. Było trochę magii gdy poznawaliśmy inny świat potem przybył człowiek z giwerami i wszystko spie***lił. Czar prysł i dostaliśmy strzelankę.
Cudowne jest to płytkie myślenie. Nie trzeba się wysilać, wystarczy poszukać rzekomych niespójności, które wynikają głownie z ograniczeń szukającego
Po co te wyzwiska? sam w taki sposób pokazujesz swoją "inteligencję" a właściwie jej brak.
Przecież to jest logiczne że ściskając szyję pod wodą nie chciał go udusić tylko zatrzymać dopływ krwi do mózgu.. Po przeczytaniu do tego momentu odpuściłem dalej
Duszenie – technika obezwładnienia przeciwnika w walce wręcz, polegająca na zatamowaniu dopływu powietrza lub krwi do mózgu wskutek ucisku na narządy oddechowe lub krwionośne
Duszenia stosowane są w wielu sportach i sztukach walki (np. jiu-jitsu, judo, BJJ, sambo, luta livre, MMA, aikido). Ze względu na bezpieczeństwo zawodników, w walce sportowej techniki duszeń stosuje się w sposób kontrolowany. Zwykle polegają one na uciskaniu narządów krwionośnych (tętnic szyjnych), zabronione są natomiast chwyty mające na celu ucisk narządów oddechowych (np. zgniatanie krtani). Walkę, w której zastosowano duszenie i przeciwnik nie może się z niego uwolnić, przerywa się po poddaniu lub sygnale sędziego.
Nie ma co dyskutować o powszechnie znanych przez większość ludzi faktach i udowadniać komuś, że jest w błędzie, bo i tak się do błędu nie przyzna.
O ile sceny typu nagły przylot helikoptera medycznego nie wiadomo skąd etc jest po prostu ewidentnym niedopracowaniem, to w każdej tefo typu produkcji czyli sci-fic/fantasty takie rzeczy można wyliczać na palcach dwóch rąk, przy czym tutaj film broni się świetnymi efektami specjalnymi. Coś takiego można obejrzeć tylko raz na kilka-kilkanaście lat (mówię o imax 3d). I za same efekty film powinien dostać ocenę 5-6, nawet jakby fabuła komuś kompletnie nie odpowiadała. Poza tym w swojej kategorii, jak wcześniej juz pisałem, liczą sie przede wszystkim efekty specjalne i widowiskowość. Nie wiem czemu ludzie szukają zawiłej i głębokiej fabuły w blockbusterach. Niech ktoś wymieni blockbuster sci-fic tego typu, który nie ma dziwnych zabiegów fabularnych i którego fabuły nie można byłoby streścić w jednym zdaniu.
przecież obaj byli pod wodą. Miał czekać aż oboje się uduszą? Bo sam specjalnie nie chciał czekać i się udusić.
A najlepsze ze conajmniej dwa razy mieli na muszce Jake'a zeby go ubic (glowny cel antag. w filmie), ale: 'nie strzelaj' zostawmy go sobie na pozniej, ehhh...
Po pierwsze główny antagonista i jego kolesie lekceważą Sully'ego choćby przez to, że sam ma ciało tubylca, po drugie nie byłby to czysty strzał, a nie wszyscy celujący akurat wiedzieli jaka była wartość celu. Dla ludzi wszyscy niebiescy wydają się tacy sami, a poza tym szansa na spotkanie konkretnego faceta gdzieś na całej planecie przy pierwszym kontakcie wydaje się czystym łutem szczęścia. W tym filmie widz wie o wiele więcej od postaci tam występujących.
Byłeś nieuważny. Dlatego większość z Twoich spostrzeżeń jest nieuzasadniona. Trzeba było się lepiej przyglądać zamiast zażerać popcorn. Dla takich osób to ocena 4 i tak jest wciąż za wysoka. Tym bardziej dla hejterów.
To co wymieniłem to 1/40 moich spostrzeżeń ,nie byłem w tym kinie sam i wszyscy z którymi byłem podzielali to zdanie, gdzie Ty tu hejt widzisz? Wyraziłem swoją opinie, a popcornu w kinie nigdy nie jem..
trochę wyrozumiałości film to baśn s-f dla dorosłych i nastolatków nie wierny film dokumentalny. Jako baśń s-f jest dobry. Są krajobrazy, jest jakaś akcja, jest poznawanie życia, są 3d efekty. A że ma dziury i uproszczenia - nie ma sie co dziwić, odbiorcą docelowym jest widz od 13 roku życia.
Co tak cie te wieloryby bolą? To aż taki problem że wymyślili sobie super mądre stworzenia wodne? Jakby zamiast wielorybów były mądre małpy to już by było okej? Plus duszenie to też pozbawienie dopływu krwi do mózgu nie tylko powietrza. Ktoś tu musiał mieć bardzo kiepskie oceny z biologii jeśli nie rozumiesz tak prostego konceptu
Inteligencja idzie w parze ze zrozumieniem podstawowych wartości. Najwyżej oceniana wartość to: życie. Rozumieją to nawet zwierzęta, które desperacko ale zawsze walczą o swoje życie. Więc inteligentne wieloryby/kaszaloty powinny zorganizować jakiś rodzaj samoobrony. Szczególnie, że żyją w dużych grupach.
Jest to oczywisty wniosek dla każdego ale nie dla hejterów.
No właśnie inteligencja wpływa na pojmowanie i zrozumienie a Ty jej nie masz za dużo dlatego dałeś ciała...
Wieloryby miały zakaz walki, następnym razem oglądaj uważnie...
Żeby dobrze odebrać film trzeba iść do kina 3d, czyli wyjechać z Bydgoszczy. Nie słuchajcie go, on jest z Bydgoszczy.
Domorosły krytyk ze śmierdzącego moczem pokoju z PlayStation 2.
Scenariusz takim sam jak 13 lat temu. Ocenie film pod kątem gier RPG czy innych strzelanek. Żałosne.
Dosłownie w pierwszym zdaniu powiedział o oprawie wizualnej i efektach.
Zresztą widać, że ty oceniasz TYLKO na podstawie światełek i efektów specjalnych. W takim razie po co mieć dobrą historię skoro wystarczy dobre CGI, aby rozproszyć ludzi na tyle by nie zadawali problematycznych pytań odnośnie scenariusza?
Odniosę się tylko do jednego - "Akcję w lesie... ląduje sześciu żołnierzy... potem zostaje zabitych czterech po czym z lasu odlatuje znowu szęściu.... ". Z tego co kojarzę, to leciały 2 śmigłowce, więc koło 10 żołnierzy spokojnie mogło wylądować. Zginęło 4 więc rachunek się zgadza.
Nie potrzebnie założyłem nowy temat zamiast odnieść się do twej wypowiedzi zauważyliście zapewne wszyscy ze to wszystko było to samo co w części pierwszej tylko że pod wodą odgrzewany kotlet w parowarze z słodką wodą a na koniec trochę Tytanika. Scenariusz urąga mojej inteligencji, mnie nawet nie zachwycił podwodny świat i coś w tym musi jednak być że nawet mój przyjaciel który nie oglądał części pierwszej w ogóle śmiał się w kinie i ciągle już z nudów przezabawnie komentował to co dzieje się na ekranie xD dzięki niemu miałem super rozrywkę i miło spędziłem czas sam film to prze okropny bubel.
Ehh kolejne absurdalne zarzuty, no to zacznijmy.
"Można te bzdury mnożyć bez końca" - no ciekawe, ciekawe...
"Akcję w lesie... ląduje sześciu żołnierzy... potem zostaje zabitych czterech po czym z lasu odlatuje znowu szęściu...." - niestety pomyłka. Już przy opuszczonej bazie naliczyłem siedmiu no i kilku zostało przy Skorpionie. Czyli wszystko się zgadza.
"Gadające wieloryby mądrzejsze od ludzi znające się na matematyce i... filozofii... nosz ja pier...." - skoro mądrzejsze od ludzi itp. to nie wieloryby. To istoty wodne mające osobowość i bardzo dużą inteligencję. Dla Ciebie wieloryb...(sic!). Już na naszej planecie mamy bardzo inteligentne delfiny. Gadające...naprawdę przemówiły? Dla Twojej wiadomości mają inny środek komunikacji z NaVi (uczyły się wzajemnie pewnie od wieków wspólnej komunikacji).Zresztą, dużo było wyjaśnione filmie więc polecam uważniejsze oglądanie go. No ale to tylko gadający wieloryb...rozumna, pływająca istota na innej planecie, to NIEMOŻLIWE...strasznie ograniczony jesteś wiesz?
Nie wspomnę o końcowej walce gdzie główny bohater dusi drugiego 30 metrów pod wodą, jaki sens ma duszenie kogoś pod wodą? Żeby bardziej nie mógł złapać powietrza? i tak nie weźmie... bo jest pod wodą... po tym "skutecznym duszeniu" jak parsknąłem śmiechem to pół kina obróciło się w moją stronę :))) - tylko się zbłaźniłeś tym wybuchem śmiechu. Dla Ciebie może i duszenie ale to było przytrzymanie pod wodą żeby właśnie się szybciej udusił - odetnięcie tlenu od mózgu plus krwi. Chcesz spróbować? Spróbuj z kimś na zasadzie eksperymentu a się zdziwisz jak szybko w ten sposób możesz kogoś wykończyć pod wodą. Więc zbłaźniłeś się strasznie w kinie...
"Mógłbym tak wymieniać do jutra..." - serio? Czekam...
Zaorałeś tego trolla, który udaje inteligenta, a jest co najwyżej pajacykiem, wielokrotnie ośmieszającym się publicznie. Ma smutne życie, więc siedzi i bredzi w Internecie od rana do nocy.
Najwiekasza bzdura - urodzila czworke dzieci i nadal ma figure nastolatki! Od razu widac ze to s-f :D
Typie, skoro Ty nie ogarniasz na czym polega duszenie człowieka od tyłu i dlaczego działa, to może nie pogrążaj się dalej z wyliczaniem błędów filmu? xD