Universal Pictures coraz poważniej myśli o realizacji filmu
"Tell No One". Projekt, który pozostaje w planach wytwórni od ładnych paru lat, w końcu zyskał odtwórcę głównej roli. Został nim największy obecnie gwiazdor kina akcji
Liam Neeson (
"Uprowadzona").
"Tell No One" będzie ekranizacją powieści
Harlana Cobena. Książka doczekała się już jednej wersji, ale nie w Stanach (skąd pochodzi
Coben), ale we Francji.
"Nie mów nikomu" okazało się sporym hitem i to właśnie to zachęciło Universal do zakupienia praw do amerykańskiej wersji.
Pierwotnie obraz miał wyreżyserować
Ben Affleck. Jego współpracownik z
"Operacji Argo" Chris Terrio przygotował scenariusz.
Affleck jednak w ubiegłym roku zrezygnował z projektu. Jego miejsce zajął
Gavin O'Connor, reżyser
"Wojownika".
"Tell No One" jest historią lekarza, który nie potrafi pogodzić się ze śmiercią żony, choć minęło już 8 lat. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczy e-mail, w którym przesłano mu niezbity dowód na to, że żona żyje. Lekarz postanawia ją odnaleźć, co wpędza go w skomplikowaną intrygę.
Na razie nie wiadomo, kiedy film powstanie.
Neeson prowadzi rozmowy z wytwórnią w sprawie szczegółów kontraktu, a to może trochę potrwać.