brzęczy mi w głowie tutaj stary wierszyk z podstawówki: 'Lubię moją deskorolkę/Ale bardziej lubię Jolkę/Tylko głupia jest ta Jolka/Bo ode mnie woli Olka'. Dokładnie. Pan nie może zapomnieć szczenięcej miłości, chociaż pani ma męża i dziecko. Sam zaś jest obiektem polowania pewnej singielki gotowej na wszystko...