Słowem wstępu opis na Filmwebie wprowadza w błąd. Jest to film rzeczywiście o procesie oskarżonych o szpiegostwo, ale oskarżeni mają na nazwisko Isaacson, a nie Rosenberg. Imiona też są inne. Oczywiście fabuła jak najbardziej jest oparta na słynnej historii Rosenbergów, a ściślej rzecz mówiąc na pół-historycznej...